Na temat zaburzeń odżywiania pojawia się wiele obiegowych opinii, na przykład, że „to wynik tego, co pokazuje się dzieciom mediach”.
Wyobraźmy sobie 12-letnią Emilkę. Emilka jest w takim wieku, że rozumie wiele z otaczających ją problemów, ale nie ma jeszcze takich umiejętności jak dorośli, żeby sobie z nimi radzić. Jej sytuacja rodzinna lub szkolna jest trudna, być może doświadczyła niedawno jakiegoś bardzo trudnego zdarzenia lub przewlekle trudnej sytuacji. Emilka nie może wiedzieć, że ma genetyczne skłonności do depresji. Jest za to perfekcjonistką i wie, że jeśli zrobi coś trudnego i spektakularnego, to poprawi to jej nastrój. Wtedy zaczyna dostrzegać, że dziewczynki chwalą się i podziwiają za jak najszczuplejszą figurę. Zaczyna próbować odchudzania i po jakimś czasie okazuje się, że wskazania wagi zaczynają być jedynym sposobem regulacji samooceny. Na dalszy plan odchodzą trudności rodzinne i szkolne i świat staje się zerojedynkowy: „waga pokazuje mniej – jestem dobra (odczuwam euforię)”, „waga pokazuje więcej – jestem zła (zasługuję na karę”. Wkrótce Emilka przestaje dostrzegać, że jest wychudzona, koncentruje się tylko na częściach ciała, które w jej ocenie, wymagają jeszcze „odchudzenia”.
Przykład Emilki pokazuje, że w zaburzeniach odżywiania mamy do czynienia z nakładającymi się czynnikami: -skłonnością do depresji (na poziomie biologiczno-genetycznym),
-perfekcjonizmem, niestabilną samooceną lub problemami rodzinnymi (na poziomie psychologicznym) -społecznymi wzorcami atrakcyjności lansowanymi w przekazie publicznym.
Na skutek nakładania się tych czynników Emilka znalazła własny sposób na samoregulację i potrafiła wytworzyć krótkotrwałe złudzenie kontroli. W tym samym czasie waga i lustro stały się jej „fałszywymi przyjaciółmi”, przynoszącymi cierpienie lub euforię, ale zapewniającymi złudzenie kontroli nad życiem. Przecież jako 12-latka Emilka może mieć wpływ na wagę, ale na sytuację w domu lub w szkole już niekoniecznie. Umiejętności regulacji nastroju też nie musi posiadać, jeśli nikt jej tego nie nauczył.
Rokowanie
Pomimo, że zarówno anoreksja, jak i bulimia mogą powodować stany zagrożenia życia, około 50% osób na nie cierpiących, uzyskuje trwałe wyleczenie. Rokowanie jest tym lepsze, im szybciej udzielono pomocy specjalistycznej, lub im krócej występowały u danej osoby mechanizmy anoreksji lub bulimii. Wynika to z mechanizmów neuroplastyczności: im dłużej w czasie utrwalone jest dane zachowanie, tym bardziej utrwalone są połączenia neuronalne powiązane z tym zachowaniem. Jeśli więc odnalezione zostaną inne sposoby regulacji nastroju i samooceny, wcześniej wzmacniane połączenia neuronalne tracą swoją funkcję i ulegają osłabieniu.
Leczenie
Leczenie anoreksji i bulimii najczęściej odnosi się do trzech wspomnianych poziomów.
Na poziomie biologicznym najczęściej stosowanym leczeniem farmakologicznym są leki przeciwdepresyjne. Leczenie farmakologiczne najczęściej jest powiązane z psychoterapią, niekiedy też wymaga współpracy z dietetykiem, a w przypadku skrajnego niedożywienia – z internistą.
Na poziomie psychologicznym prowadzona jest psychoterapia nastawiona na przekonania dotyczące jedzenia, wyglądu, redukcję perfekcjonizmu, stabilizację samooceny, umiejętność regulacji nastroju. Najczęściej zalecaną terapią jest terapia poznawczo-behawioralna.
Na poziomie społecznym istotna jest psychoedukacja na temat społecznych wzorców piękna i atrakcyjności, a także na temat wysokich i sprzecznych oczekiwań społecznych wobec kobiet, wynikających z seksizmu lub sztywnych i utrwalonych ról społecznych. W społeczeństwach, w których występują wysokie odsetki osób z zaburzeniami odżywiania, oczekiwania te są szczególnie wysokie. Oczekuje się często: rozwoju intelektualnego, wykształcenia i sukcesu finansowego, przy jednoczesnym oczekiwaniu bycia „atrakcyjną”, „seksowną”, „przebojową” i „przedsiębiorczą”, ale jednocześnie „skromną” i „grzeczną”. Sprostanie tym oczekiwaniom jest niemożliwe, a jednak wiele dążących do perfekcji i krytycznych wobec siebie osób, próbuje je spełnić. Dlatego też wczesna profilaktyka powinna obejmować wiedzę na temat tych mechanizmów już na etapie nauki szkolnej. #bulimia #anoreksja